Jak bezpiecznie korzystać ze zdjęć zamieszczonych w internecie?
W czasach, w których w sieci możemy znaleźć wszystko oraz udostępnić innym użytkownikom to, co tylko chcemy, coraz częściej mówi się o kradzieży w Internecie.
Co to takiego i na czym polega?
Przyjrzyjmy się bliżej chociażby udostępnionym w sieci fotografiom. Wystarczy wpisać hasło w wyszukiwarkę, wybrać zakładkę obrazy, a naszym oczom ukażą się tysiące zdjęć dotyczących określonego tematu. Dalej wystarczy już tylko kliknąć ,,zapisz jako” i gotowe, mamy zdjęcie na swoim komputerze, a później możemy zrobić z nim co chcemy, ale czy na pewno? Nie do końca, ponieważ udostępnione w Internecie fotografie, o ile tylko posiadają twórczy charakter, są przedmiotem prawa autorskiego i należą do ich twórcy. Co musi zrobić autor, aby jego prace były działalnością twórczą, o indywidualnym charakterze? Wystarczy, że spełni jedno z poniższych kryteriów:
- świadomie wybierze moment fotografowania,
- ustali głębię, ostrość i perspektywę fotografii,
- świadomie wybierze koncepcję obrazu (kadrowanie zdjęcia),
- zastosuje efekty specjalne (chociażby wybranie odpowiedniego filtru)
- świadomie ustawieni rekwizyty lub osoby przedstawione na fotografii,
- nada zdjęciu określony charakter.
Jak widać, prawie każda fotografia jest przedmiotem prawa autorskiego. Dlaczego w takim razie, tak często zdarza się, że użytkownicy Internetu, jak gdyby nigdy nic, przywłaszczają sobie czyjąś własność? Powodów jest wiele, najciekawsze z wymówek opublikował jakiś czas temu brytyjski The Guardian. Najczęściej pojawiającymi się odpowiedziami były: zdjęcie jest w Internecie/google, więc mogę użyć go za darmo, nie było znaku wodnego, albo to tylko na mojego bloga, nie będę na tym zarabiał. Oczywiście żadna z tych wymówek nijak ma się do rzeczywistości. Jednak co zrobić, gdy dział marketingu albo grafik potrzebują określonej fotografii do swojej pracy? Z pomocą wychodzą im banki zdjęć lub inaczej mówiąc portale stockowe. Jest to rozwiązanie stosunkowo niedrogie, bo wystarczy wykupić licencję, lub za drobną opłatą pobrać zdjęcie, uzyskując zgodę na wykorzystanie go. Trochę większą opłatę należy uiścić, gdy materiał ma zostać wydrukowany, np. na opakowaniu produktu.
Kary za nielegalne wykorzystanie zdjęć
Za naruszenie praw osobistych, autor może zażądać:
- zaniechania działania, które może doprowadzić do naruszenia praw twórcy;
- usunięcia skutków naruszenia, które miało już miejsce.
- oznaczenie w miejscu, gdzie używane jest jego zdjęcia, że to on jest autorem dzieła,
- złożenia publicznego oświadczenia dotyczącego autorstwa zdjęcia.
Dodatkowo, jeśli naruszenie praw osobistych było zawinione. Autor zdjęcia może żądać przyznania określonej kwoty pieniędzy tytułem zadośćuczynienia za doznaną krzywdę. Albo zobowiązania sprawcy do zapłaty sumy na wskazany cel społeczny. Za wykorzystanie zdjęć bez zgody autora. Np. za rozpowszechnianie zdjęcia bez wskazania, kto jest jego autorem, grozi nawet do 5 lat pozbawienia wolności!
Wychodząc naprzeciw autorom zdjęć, stworzono specjalny serwis, który wykrywa zdjęcia użyte bez zezwolenia. Portal Pixy automatycznie wyszukuje nielegalnie wykorzystane, do celów komercyjnych fotografie, a do osoby, która to zrobiła wysyła list z propozycją zadośćuczynienia za bezprawne wykorzystanie pracy.
Jak zatem legalnie i bez konsekwencji korzystać ze zdjęć zamieszczonych w sieci?
Po pierwsze korzystając z banku zdjęć (nawet z wykupioną licencją), powinno się ją dokładnie przeczytać, ponieważ nie każda licencja uprawnia do takich samych czynności, a każdy portal stockowy rządzi się swoimi prawami. W bezpłatnych bankach zdjęć najłatwiej jest korzystać z licencji Creative Commons Zero. Wtedy nie trzeba oznaczać autora ani źródła. Odmiana ZERO licencji to jednak odmiana szczególna. Wszystkie pozostałe zakładają oznaczenie twórcy, źródła oraz licencji. Oznacza to, ni mniej, ni więcej, że jeśli chcemy działać zgodnie z prawem. Musimy podać te trzy rzeczy pod publikowanym zdjęciem. A jeśli zdjęcie nie pochodzi ze stocka, a z innego źródła. Warto zapytać o zgodę na jego udostępnienie autora, gdyż nawet jeśli oznaczymy go pod opublikowanym zdjęciem bez jego wiedzy. Będzie to niezgodne z prawem. Wynika to z zapisu w ustawie o prawie autorskim i prawach pokrewnych. W której znajduje się fragment mówiący, że to twórca decyduje o tym, gdzie i w jakim charakterze zostanie wykorzystana jego praca.
Od siebie mogę dodać takie banki jak unsplash.com lub pixabay